Wakacje, nadmorskie promenady z kołyszącymi sie leniwie na wietrze palmami. Mieszanka zapachów:od olejku do opalania po ekskluzywne perfumy. Kawiarenki pełne gwarnych rozmów przy kieliszkach zmrożonych napojów . Pokaz mody na deptaku. Paski,paski,paski. Styl Marine nigdy nie zginie;) Zapraszam na allegro po lato z St. Tropez!
piątek, 8 lipca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W całej swej wspaniałości włoski mają po prostu boskie! Uwielbiam anioły :) Wprawdzie sama rzadko je szyję - raczej lepię z masy solnej ale i tak są moimi ulubieńcami w każdym (szczególnie tak dopracowanym jak Twoje ) wydaniu. U mnie w tej chwili też anielsko. Zapraszam na WAKACYJNE CANDY :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe przytulaśne anioły !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Wspaniałe grubiutkie aniołki:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia mojego bloga i na " wymiankę podróżniczą"
http://kasiulkowetwory.blogspot.com
Pozdrawiam: ARTYSTKA26
Hola! me gustan mucho tus muñecos. Estan muy bien hechos. Un abrazo.Alicia.
OdpowiedzUsuńcudne są....od jakiegoś czasu próbuję zrobić grubą tyldę,ale bez wykroju to trudne...
OdpowiedzUsuńtym bardziej podziwiam i pozdrawiam.
cudowne, grubiutkie, idealne do sciskania i przytulania!
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!I jakie apetyczne:)
OdpowiedzUsuńo jakie grubcie piekne
OdpowiedzUsuńPulchne słodziaki:)
OdpowiedzUsuńWow wspaniałe krąglutkie paniusie:)
OdpowiedzUsuń